Zabójcza końcówka. "Czasówka" MŚ w TVP Sport i SPORT.TVP.PL

PROFIL TRASY

Trasa liczyć będzie zaledwie 31 kilometrów, jednak ostatnie 3,4 km z pewnością da się kolarzom mocno we znaki. Finisz na szczyt Mount Floyen o średnim nachyleniu 9,1 proc., po malowniczych serpentynach, dostarczy z pewnością wielu emocji i niezapomnianych widoków.

Zawodnicy tuż przed rozpoczęciem decydującej wspinaczki będą mogli zmienić rower, więc poza dyspozycją dnia o losach rywalizacji rozstrzygnąć może także odpowiednia taktyka dobrana przez kolarzy i ich trenerów.

Organizatorzy zapewniają, że takiej "czasówki" w historii mistrzostw świata jeszcze nie było. Trzymamy za słowo!

POLACY

Na trasie zobaczymy dwóch Polaków – Macieja Bodnara oraz Mateusza Taciaka. Największe nadzieje na medal wiążemy rzecz jasna z tym pierwszym. Bodnar w tym roku wygrał już w wielkim stylu jazdę indywidualną na czas podczas Tour de France, zdobył brązowy medal mistrzostw Polski oraz był drugi w mistrzostwach Europy.

Przed rokiem w Katarze ukończył "czasówkę" tuż za podium, tracąc do trzeciego Jonathana Castroviejo niespełna sześć sekund, z kolei na igrzyskach w Rio był szósty – 48 sekund za Chrisem Froomem, który stanął na najniższym stopniu podium.

– Bardzo dziwna trasa, nie pamiętam kiedy ostatnio była taka na mistrzostwach świata. Najpierw dwie rundy po 14 kilometrów, dość selektywne, cały czas góra-dół, a do tego sporo ostrych zakrętów, a na koniec mocno pod górę. O tej trasie to się nawet ciężko mówi, a jak jeszcze będzie padać deszcz, to naprawdę będzie ciężko – przyznał Bodnar w rozmowie z Sebastianem Parfjanowiczem, dziennikarzem TVP Sport.

FAWORYCI

Bukmacherzy stawiają na złoto Toma Dumoulina, w naszej prognozie również wskazaliśmy na Holendra. O triumf powalczy także Chris Froome oraz Primoż Roglić – ta trójka, według ekspertów portalu cyclingstage.com, ma największe szanse na wywalczenie tytułu mistrza świata.

W drugiej grupie głównych kandydatów do medalu znaleźli się Rohan Dennis oraz Wilco Kelderman, z kolei w trzeciej Bodnar, Wasil Kiryjenka, Stefan Kung, Bob Jungels oraz obrońca tytułu, Tony Martin. Nasze podium to: Dumoulin, Roglić oraz Dennis.